wtorek, 18 czerwca 2013

Rozdział 9

Jestem trochę zawiedziona, że były tylko 3 komentarze, za które bardzo dziękuję <3
Życzę miłego czytania, i mam nadzieję, że pod tym rozdziałem zobaczę jutro więcej komentarzy.
________________________________________________________________________________

*Perspektywa Elisabeth

Po powrocie z komisariatu poszliśmy z Niallem do mojego domu. Wzięłam z niego kilka rzeczy i napisałam rodzicom kartkę,że idę na noc do "koleżanki". Choć byłam pewna, że nie zobaczą mojej nieobecności i tego, że zostawiłam mi kartkę. Zeszłam na dół, zostawić kartkę na lodówce.
J(a): Niall, gdzie jesteś!? Jestem już gotowa!-krzyczałam nie mogąc znaleźć blondyna. Po chwili szukania znalazłam go w moim starym pokoju.-Po co tu wszedłeś! Prosił cię ktoś!?
N(iall): Przepraszam, ja-ja... przepraszam-mówił zmieszany
J: Nie, to ja przepraszam, nie powinnam tak reagować. Ale nie wchodź tu więcej. Nie byłam tu od śmierci babci, to mój stary pokój. Ona umarła rok temu. Zastępowała mi mamę, to z nią mieszkałam. Kiedyś mieszkałam w tym domu, właśnie z nią.-powiedziałam chłopakowi i ukradkiem otarłam łzy. On jednak to zobaczył, bo podszedł do mnie bez słowa i mnie przytulił.
N: Nie płacz. Nienawidzę na to patrzeć.
J: Masz rację, nie powinnam. Przeszłość powinno zostawić się za sobą i żyć teraźniejszością.-powiedziałam, po czym sztucznie się uśmiechnęłam, chwyciłam Horana za rękę i pociągnęłam go na dół w stronę wyjścia.
                                                                                  
                                                                    Do you ever feel,
Like a plastic bag,
Drifting through the wind,
Wanting to start again.

* * * 
 Obudziłam się leżąc na Niallu. Było około 20. No tak, zasnęłam podczas oglądania filmu. Wstałam i poszłam zrobić nam kolację. Zrobiłam naleśniki. Sięgnęłam do szafki z kawą, lecz poczułam ręce na biodrach. Wróciły moje wspomnienia z czasów, gdy byłam z Nickiem. On też tak robił, a później mnie bił. Odruchowo odwróciłam się i uderzyłam w twarz osobę za mną. Tą osobom okazał sie być Niall.
N(iall): Ałć! Za co!?
J(a): Przepraszam, ale następnym razem po prostu tego nie rób.-powiedziałam, po czym wybuchnęłam płaczem i pobiegłam do łazienki. Po chwili usłyszałam pukanie. 
N: Elisabeth! Otwórz! Przepraszam! Możesz powiedzieć mi, o co chodzi!?- zapłakana otworzyłam mu, złapałam go za rękę i zaprowadziłam do jego sypialni. 
J: Niall, to było, było dawno temu, gdy miałam 17 lat. W nowej szkole poznałam chłopaka. Nazywał się Nick, był najpopularniejszym chłopakiem w szkole, a że ja zaczęła się obracać w towarzystwie takich ludzi, musiałam z nim chodzi. Z początku to była zwykła ustawka, jednak z czasem się w nim zakochałam, on zapewniał mnie, że też mnie kocha. Byliśmy razem prawie 24 godziny dziennie, aż on zaczął pić i ćpać. Robił mi awantury, gdy patrzyłam na innych facetów. Aż w końcu-i w tym momencie rozpłakałam się jeszcze bardziej-aż w końcu zaczął mnie bić. Najpierw robił to sporadycznie, później codziennie. Aż moi rodzice to zauważyli i mi pomogli. W tedy właśnie zamieszkałam z babcią.
N: Lisa, ze mną jesteś bezpieczna, obiecuję. Ale czy ty się mnie boisz? Boisz się, że też Ci to zrobię?-zaprzeczyłam głową
J: Nie. Wiem, że jesteś inny, i mi tego nie zrobisz. Przy tobie czuję się bezpieczna i wiem, że tak jest. -wtuliłam się w Nialla, i położyliśmy się, a ja po chwili odleciałam do krainy Morfeusza. 
Mój sen jednak nie był spokojny, bo obudziłam się ok. 12 w nocy. Krzyczałam, rzucałam się, płakałam. Śnił mi się Niall, ale to jakby nie on. Z wyglądu, to był Niall, jednak z zachowania-Nick. 

*Perspektywa Nialla
                                    
Obudziłem się, bo usłyszałem krzyki Beht. Nic nie mówiąc, otarłem jej łzy i ją przytuliłem, ona jednak się odsunęła.
   J(a): Beth, co się stało? Nie musisz się mnie bać
E(lisabeth): Bo mi się śniło, jak mnie biłeś. To było połączenie Ciebie i Nicka. Jego charakter, zachowanie, a ciało i głos twoje. Niall boję się-powiedziała, i sama się we mnie wtuliła. Ja nic nie mówiąc tuliłem ją całą noc, aż nad ranem zasnęła, ja jednak nie zmrużyłem oka. 

4 komentarze:

  1. Zajebisty *.* Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny <3 czekam na następny :D :*

    OdpowiedzUsuń
  3. zajebisty *_* czekam na kolejny rozdział :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojojoj jakie to slodkieee...wgl jak oni sie kochaja..<3 uumm .. jestes wspaniala ;*

    OdpowiedzUsuń